Płynność finansowa przedsiębiorstwa pozwala każdej firmie na realizację podstawowych celów. Zarządzając firmą, dbamy o pracowników, szukamy nowych rozwiązań w marketingu, udoskonalamy produkty i ofertę. Cały proces rozwoju przebiega wzorowo, aż do momentu, gdy napotykamy na swojej drodze klientów, którzy nie chcą uiścić zapłaty. Problem związany z radzeniem sobie z dłużnikami to smutne realia prowadzenia biznesu w polskich warunkach. Jak podają biura informacji gospodarczej, dłużnicy, którzy prowadzą swoje działalności, winni są innym firmom razem około 14 mld złotych. O ile w przypadku wielkich firm problemy z dłużnikami nie oznaczają wielkich tarapatów finansowych, to w przypadku małych przedsiębiorstw sprawa wygląda znacznie poważniej. Właściciele takich firm muszą uciekać się do podnoszenia cen swoich towarów oraz ograniczać środki przeznaczane na inwestycje. Dłużnicy posługują się sprawdzonymi metodami odroczenia terminu spłaty, dlatego czasem odzyskiwanie długów może być bardzo żmudnym procesem.

Zasłanianie się przeciwnościami losu

Jedną z najczęściej spotykanych wymówek dłużników jest ich rzekomo trudna sytuacja życiowa. Starają się oni przekonać wierzyciela, że problemy z uregulowaniem należności są tylko  chwilowym problemem. Wychodzą z założenia, że osoba, której są winni pieniądze, pójdzie im na rękę. Utrata stałego dochodu, kryzys w firmie i problemy osobiste to tylko kilka z powodów, jakie podają dłużnicy. Oczywiście, zdarzają się sytuacje, że podane przez nich wytłumaczenie jest prawdziwe, jednak w wielu przypadkach nie znajdują się oni w tak tragicznej sytuacji i przeznaczają zaległe pieniądze na inne rzeczy niż spłata długu.

Unikanie odpowiedzialności

Wielu z nas codziennie musi radzić sobie z ludźmi, którzy zawsze szukają winny w innych i nie przyjmują jej na siebie. Duża część z dłużników to właśnie ludzie z takim podejściem do rozwiązania sprawy. Traktują oni podany termin zapłaty za dostarczony produkt lub usługę bardziej jako wskazówkę niż ostateczną datę. Wielu dłużników nie poczuwa się do winy w momencie opóźniania zapłaty, ponieważ wychodzą oni z założenia, że inni przedsiębiorcy też tak robią. Innym sposobem na uniknięcie odpowiedzialności przez dłużnika jest zasłanianie się tym, że on też czeka na pieniądze od swoich dłużników. Jeżeli sami nie możemy nakłonić takiego dłużnika do oddania pieniędzy, warto poszukać firmy, która oferuje usługi windykacyjne. W momencie, gdy sprawy przyjmują bardziej oficjalny obrót, wiele osób przestaje grać na zwłokę i wywiązuje się ze swojego zobowiązania.

Stosowanie pozornych uników

Innym powszechnie spotykanym typem dłużników są osoby, które zawsze starają się umiejętnie unikać spłacenia długu poprzez wymyślanie najróżniejszych historii i grania na czas. Zdają sobie oni sprawę z faktu, że nie będą dysponowali w najbliższym czasie dostatecznymi środkami na zapłatę, jednak zamiast starać się rozwiązać sytuację w polubowny sposób, uciekają się do wymyślania kolejnych kłamstw. Często możemy spotkać się z osobami, które obiecują, że za chwilę dokonają przelewu, który jednak nigdy nie dochodzi. Inna wymówką jest rzekomy brak dostępu do konta, zajętego na czas rozprawy rozwodowej z żoną. Na ponaglenie zapłat odpowiadają, że taka kwota nie stanowi dla nich wydatku, więc znajduje się na końcu ich listy płatności. W momencie, gdy kończy się nasza cierpliwość i nie mamy dłużej ochoty samodzielnie zabiegać o zwrot długu, warto skontaktować się z firmą windykacyjną, lub skierować sprawę bezpośrednio do sądu.